"Ale ten Wiking ma super hełm z zakręconymi rogami!!!" - można było usłyszeć, kiedy synek oglądał kolejne bajki z udziałem Wikingów, smoków, czy rycerzy. Od dawna nosiliśmy się więc z zamiarem wykonania podobnego hełmu, jednak jakoś tak się składało, że zwykle odkładaliśmy to "na później".
W końcu nadszedł jego czas. Trzeba jednak pamiętać, że z uwagi na schnięcie masy papierowej, kleju i farby, trzeba rozłożyć prace na kilka dni. Masę papierową mieliśmy zrobioną już 2 lata temu (o tym jak zrobić masę papierową i jak ją bezpiecznie przechowywać nawet przez wiele lat - można przeczytać TUTAJ).
Do wykonania "hełmu Wikinga" będą potrzebne:
- masa papierowa,
- balon (imitujący kształt głowy),
- taśma klejąca (może być też sznurek lub drut) - pomoże uformować balon w odpowiedni kształt,
- papierowa taśma klejąca - do owinięcia rogów,
- miska (będzie to dobra podstawka pod balon),
- pocięte kawałki gazet (papier dobrze wchłaniający wodę),
- 2 rolki tekturowe po papierze toaletowym wypełnione skręconym kartonem (lub folia aluminiowa),
- klej do drewna (np. Wikolit lub podobny) - do lepszego spojenia masy papierowej,
- 2 długie wkręty (z płaskim łebkiem) i 2 szerokie podkładki - do wkręcenia rogów od wnętrza hełmu,
- woda.
Rogi mocno skręcamy z cienkiej tektury (może być też folia aluminiowa), osadzamy na kleju w ponacinanych rolkach po papierze toaletowym i dokładnie okręcamy papierową taśmą klejącą. Gdy będą już sztywne można je dokleić na hełmie (trzeba je też podeprzeć czymś z boków aż wyschną, żeby nie odpadły). NIE RUSZAĆ DO WYSCHNIĘCIA! Aby nie odpadły od hełmu, trzeba po wyschnięciu wkręcić w nie "od wewnątrz" długie wkręty na szerokich podkładkach (osadzając je dodatkowo na kleju) - teraz będą trzymać! :) Później można nałożyć na nie masę papierową i zaczekać do całkowitego wyschnięcia.
Jak już wszystko dobrze wyschnie, wystarczy pomalować hełm na wybrane kolory, dokleić "kamienie szlachetne" i ...bawić się w Wikinga! A po zabawie hełm Wikinga znalazł swoje miejsce na czaszce szkieletu edukacyjnego, nazywanego pieszczotliwie przez synka "Kostusiem". :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz