Wyprawa ratunkowa pod wodzą Smoka Wawelskiego wyrusza do Krainy Deszczowców aby odnaleźć wybitnego naukowca, Baltazara Gąbki. W niebezpiecznej podróży towarzyszą mu kucharz Bartłomiej Bartolini i medyk Doktor Koyot ...a w ślad za nimi podąża SZPIEG z Krainy Deszczowców, tajemniczy Don Pedro :)) Zabawne przygody bohaterów bawią i śmieszą zarówno dzieci jak i ich rodziców.
Książki czytaliśmy w starszej (oryginalnej) wersji, ale tylko okładki były już nieco nadgryzione "zębem czasu". Za to dokupiliśmy zupełnie nowe figurki kolekcjonerskie postaci z bajki, dzięki czemu synek mógł odgrywać własną wersję przygód Smoka i jego przyjaciół.
Dwa pierwsze tomy, czyli "Porwanie Baltazara Gąbki" i "Misja profesora Gąbki" są znakomite i zaciekawią chyba każde dziecko. Natomiast trzeci tom - "Gąbka i latające talerze", jest trochę mizerną kontynuacją, jakby "wybitą z rytmu", pisaną zupełnie odmiennym stylem, a niektóre rozdziały wydają się przydługie. Wstawki poezji i czasami monotonne dialogi trzeciej części serii, nie zachęcają do lektury z dzieckiem, ale już samych dorosłych mogą bawić specyficznym humorem. Trzeci tom jest więc przeznaczony raczej dla starszych, i to tych, którzy pamiętają koniec lat 70. ubiegłego wieku. Podsumowując - z pewnością warto przeczytać małemu dziecku "Porwanie Baltazara Gąbki" i "Misję profesora Gąbki", natomiast "Gąbkę i latające talerze" lepiej pozostawić, aż sam po nią kiedyś sięgnie. :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz